Walentynki to dzień zakochanych, a więc większość par wybiera się razem na romantyczny spacer, kolację czy też do kina. Każda z nas w ten dzień chce wyglądać wyjątkowo nie tylko dla swojego partnera, ale i też dla siebie. Wydaje mi się, że jest to idealna okazja do założenia sukienki, ponieważ rzadko się zdarza, że nosimy je na co dzień.

Sukienka wieczorowa mini jest idealnym rozwiązaniem, gdy chcemy wyglądać kobieco, ale też seksownie i uwodzicielsko, by zwyczajnie wzbudzić u partnera pewnego rodzaju zachwyt naszym wyglądem. Typ tej sukienki przede wszystkim wydłuży nam nogi, ale także podkreśli naszą sylwetkę. Sukienki mini tak naprawdę zawsze pozostaną z nami, gdyż nie wychodzą one z mody. Jedyne co możemy zauważyć to ewentualną zmianę dotyczącą kroju, materiałów na przykład w postaci koronek lub wszelkiego rodzaju dodatków. Są one oczywiście dopasowane do naszej sylwetki oraz rozkloszowane. 



Kolor czerwony możemy w ten dzień zauważyć tak naprawdę wszędzie, więc sukienka w tym kolorze będzie bardzo dobrym wyborem. Ponadto czerwień przyciąga wzrok na naszą osobę. Na co dzień większość z nas raczej nie wybiera tego koloru, a więc będzie to idealna okazja też na to, aby spróbować czegoś nowego. 

Moją ostatnią propozycją na Walentynki jest ponadczasowa mała czarna, która powinna znaleźć się w szafie każdej kobiety, ponieważ nadaje się ona tak naprawdę na wszystkie okazje. Ponadto będzie ona dla nas bardzo dobrym wyborem, gdy zwyczajnie nie wiemy co na siebie włożyć. 

Sukienki mini oczywiście możemy nosić tak naprawdę na wszystkie okazje. Nie ważne czy są to urodziny, imieniny, wesele czy też zwyczajne wyjście ze znajomymi. 

Która z moich propozycji najbardziej się Wam spodobała? Nosicie sukienki czy raczej stawiacie na spodnie?